sobota, 3 listopada 2012

Centrum świata - reż. Wayne Wang

SAMOTNI W CENTRUM ŚWIATA.
Po wybrzmieniu ostatnich szlochów  Richarda Longmana (Peter Sarsagaard) i zamknięciu sceny wieńczącej, jak i wcześniej otwierającej film, na usta ciśnie się: "Panowie, kobiety są takie, jakie sobie wychowaliście, albo inaczej -  na jakie zasługujecie". Skoro za pępek świata uważacie to, co one mają poniżej swego pępka, to się nie dziwcie, że kiedy nagle przychodzi wam kaprys przeżycia czegoś więcej,  one nie potrafią zmusić się do miłości, nadal traktują was jak bankomat do pobierania pieniędzy.
Fabuła filmu, odwrotnie do emocji jakie niesie, nie jest skomplikowana. Richard i Florence (Molly Parker) spotykają się w nocnym klubie. Ona, perkusistka z zamiłowania, dorabia tu jako striptizerka i tancerka, on jest zmęczonym po całym dniu siedzenia przed komputerem informatykiem-biznesmenem, pragnącym wieczorem niezobowiązującego relaksu. Obydwoje wydają się być sobą zafascynowani. Mężczyzna zaprasza ją co wieczór do swego stolika na krotochwilną,  pobudzającą rozmowę, będącą przedłużeniem ekscytacji jej osobą podczas występu.
W końcu Richard stawia swej ulubienicy wyzwanie - kilkudniowy wspólny wyjazd do centrum rozrywki i łatwej rozkoszy -  Las Vegas. Kobieta po chwili wahania, uzyskując od obietnicę, że intymne spotkania między nimi ograniczą się do kilku godzin nocnych, wyraża zgodę. Na miejscu  Richard doświadcza na swej skórze prawdy znanej od setek lat, że  pieniądze szczęścia nie dają, ale ... pozwalają, umożliwiając zaspokojenie wszelkich potrzeb fizjologicznych w luksusowych warunkach, przeżyć życie w miłym błogostanie. Czy to aby nie wychodzi na jedno?
 No i, jeszcze jedna oczywistość -  mężczyźni mają pieniądze i władzę, z której potrafią korzystać. Kobiety zaś mają seksapil i władzę, z której stanowczo nie potrafią, nie chcą korzystać.
Film bardzo dobry.
8/10 (a co tam, może i ja zacznę punktować?) 

7 komentarzy:

  1. Podejrzanie krótka notka :P Ale przynajmniej przeczytałam całą :P. Recenzja zachęcająca, może niedługo zabiorę się za ten film. Sarsgaard dobrze się spisał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, Sarsgaard na pewno spodoba Ci się w nowej roli:

      http://www.coronacomingattractions.com/sites/default/files/green_lantern_019.jpg

      Łysy z długimi włosami, na dodatek z wąsem! To Twój typ, prawda? :>
      A tutaj w jeszcze lepszym wydaniu:

      http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20101117172320/newdcmovieuniverse/images/a/a0/Hector.jpg

      Usuń
    2. Ha, ha! Ależ ty mnie rozpieszczasz tym Sarsgaardem, naprawdę, dawkuj mi go trochę, bo nie zasnę dziś wieczór. :)

      Usuń
  2. Krótka, bo czasu coraz mniej a filmów do zobaczenia coraz więcej. :) A i do pisania też za wiele nie było. Cieszę się, że dałaś rady i dobrnęłaś do końca. :) Sarsgaard świetny! Także dobrze wygląda, podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, Wang z ciekawą propozycją. Chętnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że masz bardzo dobry gust filmowy :) Będę zaglądać częściej

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ punktuj! To na prawdę dużo daje i mówi o piszącym. Co do filmu to nie znam, ale ktoś napisał, że to pornos, więc muszę obejrzeć :) Zwiastun... średnio zachęcający, ale polegam na twojej ocenie. Jak gdzies znajdę to obejrzę.

    OdpowiedzUsuń